W weekend 7-8 lutego 2015 na zaproszenie Wójta Gminy Dywity Jacka Szydło, Gminę Dywity odwiedził Antoni Huczyński. Postać nietuzinkowa, bowiem wspomniany pan Antoni ma 93 lata, zaś kondycję i hart ducha niczym nastolatek. Jest autorem książki „Mój sposób na długowieczność”, która w ostatnich tygodniach jest hitem w księgarniach.
Popularność Antoniego Huczyńskiego znanego bardziej jako „dziarski dziadek” rozpoczęła się przypadkowo. W grudniu 2013 r. wnuk Michał umieścił na youtubie film, na którym pan Antonii pokazuje kilka ćwiczeń, które poprawiają jego kondycję. Film lotem błyskawicy zyskiwał na popularności. Obecnie kanał „dziarskiego dziadka” ogląda kilkaset tysięcy internautów miesięcznie.
W sobotę pan Antoni był gościem balu seniora, który od 11 lat organizuje Gminny Ośrodek Kultury przy wsparciu Urzędu Gminy. Dla wielu z obecnych pojawienie się dziarskiego dziadka było ogromną niespodzianką. Pan Antoni nie dał się długo prosić. Tuż po występie dzieci z Przedszkola Samorządowego w Dywitach, publiczność miała okazję przysłuchiwać się rozmowie z gościem honorowym. Wielu z zebranych nie dowierzało, że pan Antoni jest w tak świetnej formie.
- Po przejściu na emeryturę, powiedziałem sobie, że ucieknę chorobie, ucieknę starości poprzez uprawianie sportu. Ruch na świeżym powietrzu to najlepsza recepta na zdrowie – mówił podczas spotkania pan Antoni. Jak wiadomo, zimna woda zdrowia doda, więc pomyślałem sobie, dlaczego i ja nie mogę spróbować. Jako, że w okolicy nie ma jezior, postanowiłem zrobić to nieco inaczej. Załatwiłem 200 litrową beczkę, nalałem wody i po rozgrzewce zacząłem do niej wchodzić. Pierwszy raz wszedłem do zimnej wody w beczce kiedy miałem 75 lat. Wówczas sąsiedzi zaczęli mnie nazywać miejscowym morsem, a żona za głowę się łapała i mówiła: Po co ty do tej beczki włazisz? Przecież ty zachorujesz. Ja jej zaś odpowiadałem, że w ten sposób uciekam przed chorobami. Sport jest też dobrą receptą na samotność, bowiem po śmierci mojej małżonki, właśnie bieganie, gimnastyka, ruch uratowały mnie przed depresją i marazmem. Dlatego zachęcam wszystkich do ruchu – mówił dziarski dziadek.
Nie zabrakło również kilku słów na temat ćwiczeń gałek ocznych, które pozwalają pobudzić i wyostrzyć koncentrację umysłu. Seniorzy byli zachwyceni prelekcją. Wójt gminy Dywity Jacek Szydło podziękował panu Antoniemu za wizytę wręczając pamiątkową książkę oraz bukiet róż. Wzruszenia nie krył również sam gość. Kondycję dziarskiego dziadka postanowiły sprawdzić panie, zapraszając go do tańca. Jak się można było spodziewać, gość honorowy sprostał zadaniu. Dodatkową atrakcją spotkania była możliwość nabycia książki pt. „Mój sposób na długowieczność” i zdobycie dedykacji od samego autora.
To nie koniec niespodzianek. W niedzielę na plaży w Słupach nad jeziorem Wadąg amatorzy kąpieli w „gorących źródłach”, tym razem zażyli jej w towarzystwie dziarskiego dziadka. Temu niecodziennemu wydarzeniu przyszli się przypatrzeć również mieszkańcy gminy. Niektórzy do końca nie wierzyli, że na plaży rzeczywiście będzie pan Antoni. Wątpliwości zostały rozwiane, gdy ten, zwarty i gotowy do kąpieli, o godzinie 11.30 stawił się na plaży. Nie zabrakło chwili rozmowy, pamiątkowych zdjęć i rozgrzewki, którą poprowadził wyczekiwany gość. Pan Antoni wszedł do wody razem z morsami. Nagrodą były gromkie brawa od zgromadzonej widowni. - Nie ukrywam, że to dla nas wielki zaszczyt, móc wykąpać się w Pana towarzystwie – mówił wyraźnie zadowolony Daniel Nadworny, sekretarz Gminy Dywity. To właśnie z inicjatywy tego urzędnika każdej niedzieli o godzinie 13, nad jeziorem Wadąg spotykają się miłośnicy zimowej kąpieli.
Pan Antoni nie żałuje wizyty w Gminie Dywity, tym bardziej, że raczej nie przyjmuje zaproszeń, ze względu na odległości i… brak czasu. – Jeszcze raz bardzo dziękuję za miłą wizytę w Gminie Dywity. Będę wszystkim mówił o niej i o wspaniałych ludziach, których miałem przyjemność poznać.
Informacja i zdjęcia - Urząd Gminy Dywity