Żeglarka z Plusek z Pucharem Polski

Ma 17 lat, mieszka w Pluskach, na co dzień uczy się w II LO w Olsztynie. Normalna nastolatka, zdawałoby się. Tymczasem Anna Bak, bo o niej mowa, zwykła na pewno nie jest. Na swoim koncie ma już znaczące wyróżnienia w żeglarstwie –mistrzostwo województwa warmińsko-mazurskiego w klasie Laser 4,7 (2013 i 2014), II miejsce w zawodach Pucharu Europy (Dziwnów 2014) i Puchar Polski za 2014 rok - I miejsce w klasie Laser 4.7 w kategorii dziewcząt do lat 17. Uroczystość wręczenia tego ostatniego wyróżnienia odbyła się 10 stycznia w Warszawie podczas gali organizowanej przez Stowarzyszenie Klasy Laser - Polski Związek Żeglarski.

- Gala Żeglarska Klasy Laser to spotkanie najlepszych polskich zawodników i trenerów w jednym miejscu – mówi Ania Bak.
- To dla mnie wielki zaszczyt, że mogłam tam być razem z uczestnikami najważniejszych imprez żeglarskich na świecie. Puchar Polski to bardzo miłe zakończenie żeglowania na klasie przygotowawczej do olimpijskiego Lasera Radiala, ale również pewne podsumowanie ciężkiej pracy włożonej w żeglarstwo. To także motywacja do dalszych treningów.

Młoda żeglarka trenuje od 9 roku życia. Na sportowej drodze towarzyszą jej rodzice, mocno wspierając córkę. - Jesteśmy z Ani bardzo dumni i z tego, że chce kontynuować treningi. Oczywiście, wiąże się z tym trochę wyrzeczeń – czas, weekendy, wakacje… Ale jak dziecko budzi rano i mówi: „Tato, wieź!”, to co zrobić? - śmieje się Daniel Bak, ojciec.

Mimo że zimą raczej za dużo nie pożegluje, Ania nie spoczywa na laurach - trenuje na siłowni, basenie i uzupełnia wiedzę teoretyczną. Poza tym jest w klasie maturalnej, więc nauki ma sporo. Młoda żeglarka z Plusek marzy o studiowaniu nawigacji w Szczecinie, no i o kolejnych sukcesach sportowych.
- Chciałabym brać udział w najważniejszych regatach nie tylko w Polsce. Mieć możliwość rywalizacji z najlepszymi zawodniczkami klasy Laser Radial na świecie i zacząć odnosić sukcesy w tym gronie.

Życzymy Ani spełnienia tych marzeń.

DSC_0699 DSC_069710917363_983295421699190_1970643584382711246_n

(fot. archiwum rodzinne)