Saperzy wysadzili lód

13 stycznia saperzy z Orzysza wysadzili lód na jeziorze Kraks w Biskupcu, który utrudniał wpływanie do jeziora wód rzeki Dymer.

Skute lodem ujście rzeki groziło lokalnymi podtopieniami w mieście. Wystąpił tu tzw. zator denny, który ciężko usunąć bez specjalnych środków.

– By uniknąć powtórzenia sytuacji sprzed kilku lat, kiedy Dymer wylał w okolicach parku miejskiego, postanowiliśmy skorzystać z pomocy wojska – mówił burmistrz Biskupca Kamil Kozłowski. – Sytuację i tak ratuje zbiornik retencyjny, ale przy takich mrozach i on jest wypełniony po brzegi.

Gmina próbowała do tej pory zapobiegać lokalnym podtopieniom własnymi siłami. Lodowy zator rozładowywali strażacy. Jednak środki jakimi dysponowali, okazały się za słabe.

– My użyjemy 170 kg trotylu, lanego w kostkach po 1 kilogramie, 450 m lontu detonującego, 170 zapalników elektrycznych, 80 spłonek inicjujących wybuch właściwego materiału wybuchowego – mówił mjr Mariusz Łuszczyński, z-ca dowódcy 15 Batalionu Saperów 15 Brygady Zmechanizowanej w Orzyszu.

Przygotowania do wysadzenia lodu trwały wiele godzin. Akcja wymagała zabezpieczenia jeziora i najbliższych okolic, by wybuch i spadające odłamki lodu nie zagroziły mieszkańcom i ich mieniu. Dojazdu i dojścia do jeziora chronili policjanci i żandarmeria. Działania wspierali także strażacy ochotnicy z gminy Biskupiec.

Wybuch nastąpił około 16:00. Akcja skończyła się sukcesem. Materiały wybuchowe skruszyły lód, co pozwoliło na swobodny przepływ wód rzeki Dymer.