Rozbiegane Barczewo

09.07.2014
Pierwsza edycja biegu dla wszystkich "Barczewo Biega" odbyła się w niedzielę 6 lipca 2014 podczas obchodów 650 - lecia grodu nad Pisą. Na starcie stanęło aż 124 zawodników. Wśród nich byli zarówno prawdziwi zawodowcy, jak i totalni amatorzy, którzy biegli dla własnej przyjemności. Imprezy tak dobrze zorganizowanej i, co najważniejsze, z dobrą atmosferą mogą pozazdrościć znacznie większe miasta.

Pomysł zorganizowania biegu narodził się w głowach Doroty Zamielskiej i Justyny Grzywińskiej, które jako entuzjastki biegania szybko przeszły od słów do czynów i w iście expressowym tempie zorganizowały niemałe przedsięwzięcie. Zwycięzcami biegu już na starcie byli wszyscy jego uczestnicy ponieważ nie siedzieli w domu przed telewizorem tylko pokonali dystans trudnych 5 kilometrów. Tym bardziej, że upalna pogoda wcale nie ułatwiała biegu.

Wszystko zaczęło się od profesjonalnej rozgrzewki przeprowadzonej na rynku starego miasta przez Pawła Pszczółkowskiego. Przesympatyczny propagator biegów na bieżąco komentował cały bieg, a także przybliżał ideę biegania licznie zgromadzonej publiczności. Kiedy zegar barczewskiego ratusza wskazał godz. 15 zawodnicy ruszyli w stronę pobliskiego Zalesia. Po przebiegnięciu ponad połowy trasy zbiegli z asfaltu w polną drogę kierując się w stronę Barczewa. I tam właśnie rozpoczął się prawdziwie morderczy wysiłek. Meta znajdowała się tuż obok barczewskiego amfiteatru. Zwycięzcą biegu został Wojciech Kopeć. Zawodnik z Olsztynka, startujący z numerem 13, uzyskał czas równych 17 minut. Drugi na mecie był mieszkaniec Morąga, Kamil Chodorowicz (czas 17:21). Jako trzeci, po bardzo dobrym finiszu, przybiegł Krzysztof Sulewski (17:45). Zawodnik z Jezioran tuż przed metą, dosłownie o „grubość koszulki” wyprzedził Daniela Kochna z Mikołajek. Najszybszym z przedstawicieli gospodarzy był Marek Symerewicz. Najszybszą z kobiet była mieszkanka Rynu Alina Grądek z czasem 23 minut 14 sekund. Jako druga z pań przybiegła Joanna Kozłowska z Olsztyna. Dystans biegu pokonała w czasie 24 minut 6 sekund. Bardzo udanie wystartowała przedstawicielka Barczewa Justyna Grzywińska, która ustanowiła swój rekord życiowy i zajęła zaszczytne 3 miejsce wśród przedstawicielek płci pięknej. Najmłodszym uczestnikiem biegu był Mateusz Ławreszuk, najstarszym zaś - Janusz Królikowski. Klasyfikację drużynową wygrali mieszkańcy Mrągowa, wyprzedzając drużynę Barczewo Biega oraz Pszczółkowski Team. Na mecie na szyi każdego z uczestników zawisł piękny pamiątkowy medal. Uroczyste rozdanie nagród odbyło się na scenie amfiteatru, które z wielkim polotem poprowadziła Dorota Zamielska. Udanego startu biegaczom gratulował Burmistrz Barczewa, Lech Jan Nitkowski oraz przedstawiciel głównego sponsora imprezy.

Jednak największe brawa należą się nie tym, którzy stanęli na przysłowiowym pudle, a amatorom z dalszych miejsc, którzy na sportowo postanowili spędzić niedzielne popołudnie. Profesjonalne zawody zawsze wzbudzają sportowe emocje. Są także ukoronowaniem zazwyczaj samotnych i żmudnych treningów.

Jeśli tak udanie wypadła pierwsza edycja biegu to aż miło pomyśleć, co będzie podczas kolejnej edycji, którą ambitnie zapowiadają organizatorzy. Patrząc na uśmiechy zawodników na mecie na pewno sprawcy pozytywnego zamieszania nie zawiodą w tym względzie. Czekamy z niecierpliwością i mamy nadzieję, że w przyszłej imprezie weźmie udział jeszcze więcej biegaczy amatorów, szczególnie z naszego miasta.

Organizatorzy biegu mieli wsparcie  Centrum Kultury i Promocji Gminy w Barczewie oraz Uczniowskiego Klubu Sportowego Gala. Barczewo Biega 2014 odbyło się pod patronatem Burmistrza Barczewa - Lecha Jana Nitkowskiego.  Organizatorzy dziękuję wszystkim osobom i instytucjom, które były zaangażowane w organizację biegu. O bezpieczeństwo podczas biegu zadbali: barczewscy policjanci, strażacy oraz strażnicy miejscy, których wspomagali wolontariusze. Imprezę w zakresie logistycznym wspierała Rodzina Witkowskich z Wrócikowa. Organizatorzy dziękują za wsparcie, poprowadzenie i wystartowanie imprezy ambasadorowi Barczewo Biega 2014 - Pawłowi Pszczółkowskiemu.