Potarciuchy i nalewka grzybowa w Tuławkach

02.12.2010

Przepyszne produkty spożywcze, oryginalne wyroby rękodzielnicze i ciekawe wydarzenia kulturotwórcze - to kategorie, w jakich Kapituła przyznawała certyfikaty Marki Lokalnej w czasie II Gali Produktu Lokalnego w Tuławkach. Certyfikaty otrzymało ponad 100, co ważne - własnoręcznie wykonanych - produktów.

_

Niech żałują wszyscy ci, którzy nie pojawili się na II Gali Produktu Lokalnego Grupy Partnerskiej „Gniazdo Warmińskie", która odbyła się w sobotę 27 listopada w szkole podstawowej w Tuławkach. W holu szkoły odbyła się wspaniała uczta dla ducha i dla ciała! Lokalni twórcy i wytwórcy zaprezentowali oryginalne i przede wszystkim, własnoręcznie wykonane produkty spożywcze i rękodzieło.
- W tym roku na gali mamy ponad 100 produktów spożywczych i rękodzielniczych, które będą walczyć o certyfikat Marki Lokalnej - mówi Teresa Kosińska, prezes stowarzyszenia Nasze Gady, które jest jednocześnie Sekretariatem Grupy Partnerskiej „Gniazdo Warmińskie".

Prawdziwki zalewamy alkoholem
Uwagę wszystkich uczestników Gali przykuwały swoim aromatem i apetycznym wyglądem produkty spożywcze. Wśród nich znalazły się m.in. dercowe ogórki, potarciuchy, czatnia, syta, gęsina babci Marysi, pivo warmińskich chłopów bosych, mrówcze jaja czy nalewka grzybowa. Ośmioosobowa Kapituła, w której skład weszły osoby reprezentujące takie dziedziny naukowe, jak historia, biologia, technologia żywienia, a także edukator, animator kultury, przedstawiciel samorządu oraz przedstawiciel mediów, miała twardy orzech do zgryzienia.
- Wszystkie wystawiane tu rzeczy są znakomite - zachwalała Katarzyna Podbielska, przewodnicząca Kapituły. - Mnie osobiście urzekło ciasto marchewkowe. W życiu nie jadłam  lepszego.
Marek Skupieński, który wystawił się z całą gama nalewek własnej roboty zdradzał tajniki wyśmienitej nalewki grzybowej.
- Świeże prawdziwki trzeba zalać 70-procentowym alkoholem - mówił Marek Skupieński. - Po odstaniu trzeba odlać płyn i zasypać grzyby cukrem. Po puszczeniu soków mieszamy oba płyny.

Warmińskie stroje ludowe
Kapituła poddawała ocenie przede wszystkim sposób wytwarzania produktów, odniesienie do tradycji, pochodzenie użytych materiałów, związek z dziedzictwem kulturowym i historią miejsca, z którego się wywodzą. Oprócz jadła i napitków na Gali wystawili się także rękodzielnicy z takimi produktami, jak instrumenty muzyczne, rzeźby, wyplatane kwiaty, koszyki wiklinowe, kwietniki, stroje warmińskie ludowe, czepce warmińskie, warmyszy i wiele, wiele innych. Ostatecznie certyfikaty przyznające Markę Lokalna otrzymało ponad 100 produktów, w tym także wydarzenia kulturotwórcze, jak Festyn Archeologiczny, Hubertus, czy Swaty Warmińskie „Od dzioneczka do czepeczka" przedstawione przez Ognisko Kultury Rodzinnej „Hubertówka" Rity i Leonarda Kostka. Warto podkreślić, że ponad połowa certyfikatów została wydana bezterminowo, a pozostałe po raz pierwszy otrzymały Markę Lokalną na okres jednego roku. Właściciele otrzymują ważność bezterminową certyfikatu, jeśli przez rok zachowają właściwą jakość produktu, tj. taką jaką produkt miał w chwili nadania Marki Lokalnej. Organizatorem Gali był Sekretariat Grupy Partnerskiej „Gniazdo Warmińskie" - Stowarzyszenie „Nasze Gady".
- Serdecznie dziękujemy dyrektor szkoły za udostępnienie budynku szkoły do zorganizowania Gali, a wszystkim uczestnikom - za przygotowanie i udział w uroczystości - mówi Teresa Kosińska.