Dzieci powodzian są już na Warmii

30.06.2010
Około 180 dzieci powodzian z gmin: Limanowa, Gorzyce i Jasło spędzi wakacje na Warmii. Kolonie w miasteczku uniwersyteckim z atrakcyjnym programem są możliwe dzięki zaangażowaniu Powiatu Olsztyńskiego, 12 gmin z terenu powiatu i Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.

_

W poniedziałek 28 czerwca, po dwunastu godzinach podróży przez całą Polskę, do kampusu uniwersyteckiego w Kortowie dojechał autokar z 53-osobową grupą dzieci powodzian z gminy Limanowa. To pierwsza z trzech grup powodzian, którym Starostwo Powiatowe w Olsztynie i 12 gmin z terenu powiatu zorganizują letni wypoczynek w wakacje.
- Dzieci bardzo dobrze zniosły podróż - mówi Janina Kalisz, opiekunka dzieci. - Są bardzo ciekawe miejsca, w którym spędzą kolonie.

Szczeliny na 30 metrów
Na zaproszenie starostwa i gmin powiatu w pierwszej turze przyjechały dzieci z niewielkiej miejscowości Kłodne. Żywioł powodzi okrutnie obszedł się z miejscowością liczącą niewiele ponad tysiąc duszyczek. Na początku czerwca w Kłodnem na 50 ha uaktywniło się osuwisko, które kompletnie zniszczyło 30 domów i uszkodziło kilkadziesiąt kolejnych. Z wioski ewakuowano pół tysiąca osób ze 112 domów.
- Mój dom ocalał, ale przez tydzień byłam wysiedlona z domu - mówi Agata Florian, mama jednego z kolonistów, która przyjechała do Olsztyna. - Ziemia w Kłodnem wygląda jakby ktoś ją pociął nożem. Szczeliny w ziemi sięgają nawet 30 metrów!
Starosta Mirosław Pampuch, pomysłodawca zorganizowania letniego wypoczynku liczy, że w czasie pobytu na Warmii dzieci zapomną choć na chwilę o tragicznych wydarzeniach.
- Znakomicie wyposażony najpiękniejszy kampus uniwersytecki w Polsce i atrakcyjny program spędzania czasu wolnego, który przygotowaliśmy powinien zadowolić małych powodzian - mówi Mirosław Pampuch. - Cieszę się, że w akcję pomocy powodzianom włączyły się także wszystkie gminy z powiatu.
Ustalenia są takie, że starostwo w połowie sfinansuje pobyt, wyżywienie i atrakcje kolonistom. Pozostałą połowę kosztów pokryje 12 gmin powiatu.
- Musimy być solidarni z ludźmi, których dotknął dramat powodzi - mówi Elżbieta Samorajczyk, burmistrz Biskupca.

Może wrócą na studia
Pobytu dzieci powodzian na Warmii nie byłoby także bez wielkiej pomocy ze strony prof. Józefa Górniewicza, rektora Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, który zaproponował preferencyjne stawki za pobyt i wyżywienie dzieci w Kortowie.
- Liczę, że dzieciom nasz kampus tak przypadnie do gustu, że niektóre z nich wrócą do Kortowa za kilka lat na studia - mówi rektor Józef Górniewicz.
Dzięki zaangażowaniu Centrum Filmowego Helios, Planetarium i Muzeum Warmii i Mazur dzieci ze wszystkich trzech turnusów będą mogły miło spędzić czas w kinie, planetarium i na olsztyńskim zamku.
- Dodatkowo dla każdego z dwutygodniowych turnusów przygotowaliśmy po dwie całodniowe wycieczki po najpiękniejszych miejscach regionu - mówi Mariusz Kwas, dyrektor promocji w olsztyńskim starostwie. - Dzieci odwiedzą m.in. Gierłóż, Świętą Lipkę, Mikołajki i Frombork.
Już po pierwszych godzinach spędzonych w Kortowie widać było, że dzieci z miejscowości Kłodne są zachwycone miasteczkiem akademickim i Jeziorem Kortowskim.
- Będę tu łowił ryby - najmłodszy, 4-letni kolonista ma jasno sprecyzowane plany. - A w przerwach będę się opalał.   
W kolejnych dwóch turnusach zaplanowanych na lipiec i sierpień na Warmię przyjedzie po 60 dzieci z gminy Gorzyce i z zalanego Jasła. 

_
Tuż po przyjeździe i kolacji koloniści z Kłodnego poszli na spacer na plażę nad Jeziorem Kortowskim