Dyżurny to nie biuro numerów

10.08.2012
Aż jedna trzecia zgłoszeń do dyżurnego miasta Olsztyn i Powiatu Olsztyńskiego nie powinna tam w ogóle trafiać. – Ludzie potrafią zgłosić np. awarię internetu w domu, czy traktować nas, jak biuro numerów – mówi Grzegorz Poluszczyk, dyżurny z 11-letnim stażem. – Gdy w tym samym czasie ktoś naprawdę może potrzebować pomocy.

_

Problem zgłaszania przez mieszkańców błahych, nie do końca przemyślanych, a czasem mocno zaskakujących spraw do dyżurnego miasta Olsztyn i Powiatu Olsztyńskiego pojawił się na comiesięcznym spotkaniu dyżurnych z dyrektorami wydziałów zarządzania kryzysowego Urzędu Miasta w Olsztynie i Starostwa Powiatowego w Olsztynie.
- Gdy usłyszałem z jakimi sprawami potrafią do dyżurnego dzwonić ludzie, to złapałem się za głowę – mówi Zbigniew Załuski, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego w olsztyńskim starostwie. – Do dyżurnego powinno się dzwonić z informacjami o zdarzeniach zagrażających bezpieczeństwu ludzi, zwierząt, infrastruktury i środowiska, a nie np. z prośbą o wyjaśnienie jak dojechać na stację benzynową, czy godzinę odjazdu pociągu, co niestety ma miejsce.

Wybrać właściwego adresata
Potwierdza to Grzegorz Poluszczyk, dyżurny Centrum Zarządzania Kryzysowego, który na alarmowym stanowisku pracuje od 11 lat. - Odbieramy codziennie po kilkadziesiąt zgłoszeń – mówi Grzegorz Poluszczyk. – I co najmniej jedna trzecia z nich nie powinna do nas trafiać. Ludzie dzwonią np. po to, żeby zgłosić awarię internetu i domagają się od nas reakcji w tej sprawie. Często traktują nas też jak biuro numerów. Jesteśmy otwarci, żeby służyć społeczeństwu, ale z drugiej strony nie jesteśmy centrum pomocy we wszystkim. Gdy ktoś dzwoni z jakąś błahą sprawą, to inna osoba, która rzeczywiście chce zgłosić kryzysową sytuację, może nie otrzymać pomocy na czas.   Dlatego dyżurni proszą wszystkich mieszkańców Olsztyna i powiatu o dokładne przemyślenie tego, czy ich problem lub sygnał powinien być rzeczywiście zgłoszony do dyżurnego Centrum Zarządzania Kryzysowego.
- Warto się zastanowić i wybrać odpowiedniego adresata zgłoszenia – mówi Grzegorz Poluszczyk. – Przed wykonaniem telefonu ważne jest także dokonanie gradacji zgłoszenia.      

Nie dotykać zwierzaków
Kolejną sprawą poruszaną na odprawie była kwestia zgłaszania sygnałów o znalezionych zwierzętach, czy ptakach.
- Błędem jest wchodzenie w kontakt ze znalezioną małą sarenką, czy jelonkiem, bo potem stado odrzuci takiego zwierzaka dotkniętego przez człowieka – podkreśla Grzegorz Poluszczyk. – To samo dotyczy ptaków. Ostatnio dzieci bawiły się z gołębiem, a on zdechł. Nie wiadomo, czy nie przeniósł jakiejś choroby.     Z kolei w okresie zimowym ludzie nagminnie zgłaszają przymarzanie łabędzi.
- Przez tyle lat pracy, tylko jedno takie zgłoszenie się potwierdziło – mówi dyżurny CZK. – A za każdym razem trzeba było wysłać w teren specjalistyczną ekipę, co wiąże się z kosztami, które ponosimy my wszyscy. Widząc takiego łabędzia, przed wykonaniem telefonu do dyżurnego, warto spróbować go przepłoszyć i sprawdzić, czy rzeczywiście jest przymarznięty. 

 
Centrum  Zarządzania  Kryzysowego  zlokalizowane jest w budynku Komendy Miejskiej Państwowej  Straży  Pożarnej  w  Olsztynie przy  ul. Niepodległości 16. Informacje  o  zdarzeniach oraz meldunki przekazywane są  telefonicznie do  Centrum na  telefony: 522 24 11, 522 81 12
telefon  kom. 603777858
Całodobowe stanowisko Dyżurny Miasta tel. 5 228 112, 998