Akty terroryzmu w powiecie olsztyńskim

12.10.2011

Ładunek wybuchowy i ewakuacja urzędników z Biskupca, uzbrojeni_ więźniowie biorą zakładników w gimnazjum w Jezioranach, wybuch bomby pod busem w Spręcowie - takie mrożące krew w żyłach wydarzenia działy się na terenie powiatu olsztyńskiego. Na szczęście to tylko ćwiczenia, w których administracja samorządowa sprawdzała przygotowanie do przeciwdziałania skutkom działań terrorystycznych.

W wielkie ćwiczenia na terenie powiatu olsztyńskiego zaangażowani są strażacy z powiatu, policyjni antyterroryści, policyjna grupa rozminowania, młodzież szkolna, ratownicy medyczni, obrona cywilna i wszystkie jednostki kryzysowe z terenu 12 gmin Powiatu Olsztyńskiego. Kierownikiem ćwiczeń jest Mirosław Pampuch, starosta olsztyński, a całą akcję przygotował Tadeusz Koźlikowski, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego Starostwa Powiatowego w Olsztynie.
- Tak duże ćwiczenia, które obejmują zasięgiem teren całego powiatu są organizowane raz na trzy, cztery lata - mówi Tadeusz Koźlikowski. - Musimy sprawdzić przygotowanie administracji samorządowej do przeciwdziałania skutkom działań terrorystycznych.
Symulowane akty terroryzmu będą miały widowiskowy charakter i odbyły się we wtorek i środę 11 i 12 października. Pierwsze uderzenie nastąpiło we wtorek o godz. 16 w Spręcowie na drodze serwisowej drogi krajowej nr 51. Pod bus przewożący dzieci został podłożony i zdetonowany ładunek wybuchowy. Byli zabici i ranni, a na miejscu akcji pomoc nieśli strażacy ochotnicy z Dywit i Dobrego Miasta oraz ratownicy medyczni. Do groźnego wydarzenia doszło też w środę o godz. 8.30 w gimnazjum w Jezioranach. Do szkoły weszło dwóch uzbrojonych więźniów, którzy po wcześniejszym uwolnieniu się z konwoju wzięli zakładników i zabarykadowali się na parterze szkoły. Przestępcy zażądali samochodu terenowego i okupu w gotówce. Na miejscu szybko pojawili się policyjni antyterroryści z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. Tego samego dnia o godz. 11 doszło też do ewakuacji urzędników biskupieckiego ratusza. Był to efekt telefonu od terrorysty z grupy „Wolność", który poinformował, że w urzędzie podłożony jest ładunek wybuchowy. Mężczyzna zażądał okupu w wysokości 50 tys. zł i 5 tys. Euro. Na miejscu pojawiła się grupa rozminowania Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. Ranni z Jezioran i Biskupca trafili do Szpitala Powiatowego w Biskupcu.